NIK zamierza skontrolować program „Bezpieczny Kredyt 2%”
Program „Bezpieczny Kredyt 2%” wystartował 1 lipca 2023 roku. Miał wspomóc Polaków w kupowaniu pierwszego mieszkania, zapewniając tańsze finansowanie inwestycji. Ostatecznie zakończył się 2 stycznia 2024 roku, kiedy banki przestały przyjmować wnioski od beneficjentów. Od początku budził skrajne emocje – rynek zareagował na niego gwałtownymi podwyżkami cen nieruchomości. Z uwagi na to programem zainteresowała się Najwyższa Izba Kontroli (NIK).
Skąd decyzja o kontroli? Apel ze strony rządu
Inicjatywa NIK nie jest przypadkowa, a podyktowana wyraźnym apelem Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Minister już wcześniej publicznie wyrażała swoje zaniepokojenie programem. Wskazywała na jego „skutki uboczne”, które mocno dotknęły rynek. Program „Bezpieczny Kredyt 2%” w dużej mierze przyczynił się do gwałtownego wzrostu cen mieszkań.
Wiele analiz rynkowych pokazywało, że wprowadzenie taniego kredytu, bez jednoczesnego zwiększenia podaży lokali, doprowadziło do dalszego wzrostu cen na rynku. W efekcie kupno mieszkania stało się jeszcze trudniejsze, nawet mimo rządowych dopłat. W efekcie lokale znacząco podrożały, przez co mniej osób mogło sobie na nie pozwolić.
Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) z początkiem 2024 roku opublikował w Biuletynie Informacji Publicznej komunikat, w którym poinformował, że wstrzymano przyjmowanie wniosków w programie. Łącznie z „Bezpiecznego Kredytu 2%” skorzystało około 90 tys. gospodarstw domowych.
Czego dotyczy kontrola NIK?
Kontrola NIK będzie dotyczyć ogromnych środków publicznych, jakie wydatkowano w związku z realizacją programu „Bezpieczny Kredyt 2%”. Oszacowano, że pochłonął około 20 miliardów złotych. To potężna suma. Podstawowym zadaniem kontrolerów będzie teraz sprawdzenie, czy te pieniądze zostały wydane we właściwy sposób i czy nie doszło do nadużyć. Kontrola ma się odbyć do końca 2025 roku.
Celem Najwyższej Izby Kontroli jest zbadanie, czy środki publiczne wydatkowano w sposób celowy, rzetelny i gospodarny. Kontrolerzy skupią się na kilku kwestiach:
- Jaki wpływ program „Bezpieczny Kredyt 2%” wywarł na rynek nieruchomości?
- Czy proces przyznawania kredytów beneficjentom był realizowany prawidłowo i transparentnie?
- Czy nie doszło do ewentualnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu całego systemu dopłat?
Istnieje realna obawa, że pieniądze z „Bezpiecznego Kredytu 2%” trafiły nie do młodych osób, które nie mają własnego mieszkania, a do bogatych singli z dużych miast, jak zauważyła prof. Anna Korzeniowska z Katedry Bankowości i Rynków Finansowych UMCS w Lublinie
Co dalej z pomocą dla kredytobiorców?
Apel minister Pełczyńskiej-Nałęcz o kontrolę NIK wpisuje się w szerszą wizję zmian w polityce mieszkaniowej. Rząd już wcześniej sygnalizował potrzebę weryfikacji i modyfikacji dotychczasowych rozwiązań. Wyniki kontroli NIK mogą dostarczyć cennych wniosków, dotyczących ewentualnych przyszłych mechanizmów wsparcia.
