Biuro Nieruchomości Kraków
Czy w Polsce potrzebujemy podatku katastralnego?
Rynek nieruchomości 20 listopada, 2023

Czy w Polsce potrzebujemy podatku katastralnego?

Temat podatku katastralnego w ostatnich latach jest bardzo często podejmowany. Obok rozwoju budownictwa społecznego, uproszczenia czynności administracyjnych oraz uwolnienia gruntów pod budowy, miałby być jednym z potencjalnych sposobów na zwiększenie podaży mieszkań. Czy rzeczywiście tego typu nowa danina mogłaby tak wpłynąć na rynek? Przyjrzyjmy się temu i postarajmy się znaleźć odpowiedzi na najważniejsze pytania związane z tym zagadnieniem.

Czym jest podatek katastralny?

Podatek katastralny jest formą opodatkowania nieruchomości, gdzie wysokość podatku jest uzależniona od wartości rynkowej danej nieruchomości, a nie tylko od jej powierzchni czy przeznaczenia. Podatek ten jest obliczany jako procent od szacowanej wartości nieruchomości, często ustalanej przez rzeczoznawcę majątkowego. Podatek katastralny jest powszechnie stosowany w wielu krajach europejskich i jest płatny przez właścicieli domów, mieszkań, lokali użytkowych oraz innych typów nieruchomości. Jego celem jest sprawiedliwsze opodatkowanie nieruchomości, odzwierciedlające ich rzeczywistą wartość rynkową.

Jak podatek katastralny mógłby wpłynąć na rynek mieszkaniowy?

Pozornie wprowadzenie nowego obciążenia fiskalnego wydaje się nie mieć żadnego związku ze zwiększaniem dostępności mieszkań. Jednak za założeniem, że tak może się stać, stoi kilka dosyć prostych mechanizmów:

  1. Adekwatne opodatkowanie nieruchomości sprawiłoby, że wiele osób uświadomiłoby sobie, ile rzeczywiście jest warte ich mieszkanie lub dom. To nie jest tak oczywiste w przypadku np. osób starszych, które często mieszkają w wielkich, pustych lokalach w centrach miast. Sprzedanie tego mieszkania i zamienienie go na mniejsze nie tylko podniosłoby komfort ich życia, dało zastrzyk finansowy na starość, ale też wprowadziłoby na rynek wtórny sporo nowych ofert. Ten mechanizm powiązany jest również z tym, że wysoki podatek może zniechęcać do mieszkania w zbyt drogim lokalu.
  2. Podatek katastralny mógłby zniechęcać do traktowania mieszkań jako narzędzia inwestycyjnego. Obecnie popyt inwestycyjny w dużych miastach jest odpowiedzialny za większą część transakcji. Nowa danina, szczególnie jeśliby była skonstruowana progresywnie (niskie opodatkowanie pierwszego posiadanego mieszkania, przy kolejnych – coraz wyższe) sprawiłaby, że nabywanie kolejnych lokali w celu wynajmu lub odsprzedaży z zyskiem przestałoby się opłacać.
  3. Nowa danina wymusiłaby uporządkowanie stanu formalnego nieruchomości, dzięki czemu na rynek mogłyby trafić mieszkania i domy, które dotychczas z tego względu pozostawały poza obiegiem.

Warto też wspomnieć, że podatek katastralny dałby zastrzyk finansowy samorządom. Do tego możliwość adekwatnej wyceny nieruchomości wymagałaby od nich uporządkowani kwestii gruntów i planów zagospodarowania przestrzennego, dzięki czemu deweloperzy w końcu mieliby do dyspozycji więcej działek pod zabudowę (ich brak wskazują jako jeden z głównych powodów niedostatecznej podaży nowych mieszkań).

Obawy związane z podatkiem katastralnym

Póki co podatek katastralny jest jeszcze tylko koncepcją, której konkretnego opracowania rządzący się nie podjęli. Pojawia się w kontekście większego obciążenia zamożnych oraz zniechęcania do inwestowania w nieruchomości mieszkaniowe. Jednak jeśli ustawa wprowadzająca taką daninę nie zostałaby odpowiednio skonstruowana, nowy podatek mógłby się negatywnie odbić na wszystkich. Wiele osób, które odziedziczyły mieszkania lub nabyły ja dawno temu (np. emeryci), nie było teraz stać na utrzymanie takiego lokalu.

Kolejna sprawa to potencjalny wpływ podatku katastralnego na rynek mieszkań na wynajem. Nie trudno zgadnąć, że właściciele mieszkań nową daninę przerzuciliby do czynszu i ostatecznie zapłaciłby to najmujący, czyli często osoby, które są w najgorszej sytuacji na rynku mieszkaniowym.

Czy powinniśmy wprowadzić podatek katastralny?

Jak widać kwestia jest złożona, a sama ogólna definicja tego podatku zbyt nieprecyzyjna, aby móc w pełni ocenić potencjał jego wpływu na rynek. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli zostałby odpowiednio skonstruowany, mógłby zwiększyć podaż mieszkań, zmniejszając dwa duże problemy rynku – popyt inwestycyjny oraz dużą liczbę pustostanów.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.